W latach 70 – 80 wierzono, że migdały (migdałki) powinny zostać usunięte. Uważano, że zakłócają proces połykania podczas choroby, że puchną, że nie pozwalają głęboko oddychać. Dzisiaj naukowcy doszli do wniosku, że trzeba je jednak leczyć, a nie rozprawiać się z nimi brutalnie. Usunięcie migdałków nie eliminuje infekcji, a wręcz przeciwnie – infekcje schodzą głębiej, w dół organizmu. Migdały to podwójny narząd, który złożony jest z tkanki limfatycznej. Taka tkanka pełni ważną funkcję w ciele – produkuje komórki odpowiedzialne za układ odpornościowy. Kiedy migdałki ulegają zapaleniu, zaczynają wytwarzać dużą liczbę białych krwinek, które chronią ciało przed agresorem. Narząd ten pełni funkcję krwiotwórczą. Wytwarza komórki, które tworzą prawidłowy skład krwi. Usunięcie migdałków jest równoznaczne z usunięciem części wątroby, dlatego nie spiesz się, aby pozbywać się ich. Podejdź do swojego ciała świadomie, bo to nie lekarze są za ciebie odpowiedzialni, ale ty sam.

3. W następnej części ŚWIADOMIE NA TALERZU.